Jeszcze więcej nieboszczyków, czyli śledztwo z pazurem – ebook
Opis
Kot Belzebub – czarny jak noc charakter znany wam z "Nieboszczyka wędrownego" – powraca w wielkim stylu!
Przysunęła się bliżej i przykucnęła. I wtedy to zobaczyła. Spomiędzy pokrzyw wystawała dłoń z pomalowanymi na wściekły róż paznokciami. Przez chwilę Marylka patrzyła na nią bezmyślnie, aż wreszcie w jej umyśle pojawił się ciąg skojarzeń. Nieruchoma damska ręka, parzące pokrzywy, Belzebub z wyraźną dumą łypiący na znalezisko… Cholera, już kiedyś zdarzyło jej się coś podobnego! Tylko zamiast sztywnej damy w roli głównej wystąpił sztywny kurhanek, a w rolach drugoplanowych, zamiast łąkowego zielska, domowe paprotki. Za to pupil Marylki był tak samo zadowolony jak teraz… Jezus, Maria, trup! Belzebub przyprowadził ją do trupa!
Kiedy w Kraśniku ginie w tragicznych okolicznościach Bożena Szklarska, nikt nie ma pojęcia, że jej śmierć uruchomi lawinę kolejnych zgonów. Policja miota się bezradnie, próbując odnaleźć jakiekolwiek powiązania między masowo produkowanymi nieboszczkami i dopaść mordercę, ale najlepiej zorientowany w temacie jest czarny kot o wdzięcznym imieniu Belzebub. To on odkrywa kolejne nieboszczki i to dzięki niemu tępi dwunożni będą wreszcie mogli rozwiązać zagadkę kraśnickiej hekatomby. Trochę to potrwa, bo czy ludzie mają dość inteligencji, żeby zrozumieć kota?
Opinie o produkcie
1 - 2 z 2 opinii
- /2019-02-18
Najlepszy w książce był kot Belzebub, na swój koci sposób prowadzący śledztwo. Aczkolwiek nie wiem czy przy jego inwencji sama pozostałabym przy zdrowych zmysłach. Intryga kryminalna trochę nijaka, ale postać kota to wynagradza. Polecam.
- /2018-05-21
Liczyłam na inteligentną wieczorną rozrywkę przy lampce wina. Do tego humorystyczną. Zaopatrzyłam się w niezbędne akcesoria spożywczo - nawadniające, zadbałam o spokój i ciszę, by nie pytano mnie " a co takiego w tej książce jest śmiesznego", zasiadłam i...już w połowie wiedziałam, że czegoś tam brak. Może intrygi kryminalnej, może cierpkiego humoru, a może...sama nie wiem, może miałam za duże oczekiwania. Już tak się zdarzyło przy kolejnej książce w cyklu o Kraśniku, ale ta jest dopiero 2. i Belzebub trzyma poziom jak może, ale on sam nie daje rady, gdy dwunożni zawodzą.
Nie powiem, da się przeczytać, było nawet miło, ale czuję się ździebko rozczarowana. Książka troszkę przynudza. Czyżbym tym razem miała za duże oczekiwania?
1 - 2 z 2 opinii
