Dary losu – ebook
Rok 1935.
Kornelia Makowska, córka warszawskiego okulisty i jej dwie przyjaciółki zdają maturę w prywatnej szkole dla dziewcząt i przymierzają się do wkroczenia w dorosłość.
Tymczasem wyjeżdżają do dworku ciotki Kornelii, do Warki, małego miasteczka nad Pilicą.Poznają tam dwóch młodzieńców, porucznika Maurycego Skimunta i lekarza, Borysa Muszyńskiego.
Wybucha płomienny romans pomiędzy Maurycym i Kornelią, o której marzy również młody lekarz.Lato mija im na zabawach, pływaniu po jeziorze i wycieczkach samochodowych.Pewnego dnia jednak dochodzi do tragedii…
Rok 2012.
Klementyna, wnuczka Kornelii, lekarki, która w latach 50-tych przeprowadziła się do włoskiego Sorrento, dowiaduje się o istnieniu pałacyku w Michałowie, który właśnie odziedziczyła jej rodzina. Wraz z mamą i córką wracają do Polski, aby poznać swoje korzenie. Chociaż wojna zatarła wiele śladów, kobiety docierają do pałacyku i postanawiają go odnowić.
Pomaga im w tym grupa młodych archeologów amatorów.
Piękne okoliczności przyrody i miła atmosfera sprawiają, że do głosu dochodzą uczucia.
Niestety, sprawy znowu się komplikują…
1 - 1 z 1 opinii
- /2022-05-16
Zauroczona opisem i okładką tak sobie ostrzyłam zęby na tą książkę...
Ale - jak to się czasem zdarza - z dużej chmury mały deszcz.
Początek bardzo obiecujący. Młoda Kornelia Makowska w 1935 roku zdaje maturę, wybiera się z rodzinnej Warszawy na wakacje do rodziny do Warki, snuje wielkie plany na przyszłość. Podobnie jak jej ojciec chce poświęcić się studiom medycznym i wie, że cały świat stoi przed nią otworem. To w Warce przeżywa pierwsze miłosne uniesienie, a adresatem jej uczuć jest młody i niesłychanie przystojny porucznik Maurycy Skirmunt. Wszystko wydaje się "być na dobrej drodze", a sen z oczu spędza jej tylko konkurencja w postaci własnej kuzynki - Amelki Ziółkowskiej, która kocha się w tym samym mężczyźnie...
Niemal jednego dnia cały świat Kornelii wali się w gruzy. Sama zostaje pohańbiona, traci rodzinę i majątek i tylko dzięki przyjacielowi, Borysowi Muszyńskiemu, który kochał się w niej bez wzajemności, salwuje się ucieczką do Brazylii.
Tak kończy się pierwsza część, zaostrzając apetyt na ciąg dalszy.
Początek drugiej części kompletnie zaskakuje. Nagle jest rok 2010, w Sorrento poznajemy Biankę, która opłakuje śmierć swojej matki - Kornelii Makowskiej-Muszyńskiej. Fantastyczny pomysł na wyświetlenie wszystkich tajemnic, zaczynając jakby od końca, gdy na świecie są już trzy kolejne pokolenia Kornelii, ale... totalnie zaprzepaszczony. W zasadzie nie wiem, czemu do końca liczyłam na wielkie WOW i doczytałam do końca. Odebrałam cały dalszy ciąg powieści, jako kompletny brak koncepcji ze strony autorki.
Na plus - piękny język, wiele ciekawych opisów przyrody, trochę historii, a wielki minus za niewykorzystany potencjał tej powieści.
1 - 1 z 1 opinii