Piekło Niebo – ebooki
Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z nich. Ślady świadczą o brutalnym zabójstwie – duszeniu i gwałcie.
Wkrótce dochodzi do kolejnych zaginięć i morderstw chłopców w innych częściach miasta. W tym czasie odbywa się też premiera filmu braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu i odżywa historia Gumisia, pierwszego terrorysty III RP.
Policja musi rozstrzygnąć, czy to przypadkowy zbieg okoliczności, czy elementy perfidnej intrygi. I czy papierowa dziecięca zabawka „piekło-niebo” może stanowić klucz do rozwiązania zagadki?
Funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej mają równie dużo problemów ze śledztwem, co ze sobą. Nikomu nie można ufać i każdy może się znaleźć w kręgu podejrzanych.
Kryminał Pawła Fleszara "piekło-niebo" trzyma w napięciu do samego końca, a wiele zdarzeń, rzeczy i ludzi nie jest takich, jakimi się wydają.
1 - 1 z 1 opinii
- /2023-07-17
Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z nich. Ślady świadczą o brutalnym zabójstwie. - tak głosi opis tej powieści. I ja pomyślałam, że to może być kryminał, jakich mnóstwo na rynku. Nic bardziej mylnego!
Ależ mnie ta historia wciągnęła! Jeju, jakie to było dobre! Jest coś w tej książce takiego, że miałam wrażenie, że czytam o prawdziwych zdarzeniach, co sprawiło, że to wszystko było jeszcze bardziej makabryczne i przerażające.
Dawno nie miałam styczności z tak zawiłą sprawą kryminalną. Wydawnictwa trochę przyzwyczaiły nas do prostych historii, więc tutaj było niemałe zaskoczenie. Działo się dużo, napięcie budowane było już od pierwszej strony, a zakończenie zaskoczyło mnie wybitnie mocno, mimo że autor podrzucał czytelnikowi tropy od samego początku. Do tego doszłam jednak dopiero po poznaniu zakończenia - brawo!
Język powieści jest dosadny. Paweł Fleszar nie certoli się w tańcu i pisze jak jest. Mnie to mocno poruszyło, ale jeszcze mocniej dało do myślenia. Nie zdradzając zbyt wiele z fabuły, zastanowiło mnie, jak bardzo przeżycia z dzieciństwa wpływają na nasze dorosłe ja.
„Piekło-niebo” to książka dla ludzi o stalowych nerwach i mocnym żołądku. Dla mnie to była niezwykle emocjonująca podróż i to nie wyłącznie pozytywna, bo smutek i złość rościły sobie prawo do objęcia prowadzenia w wyścigu emocji, którą mną targały. Te złe emocje dotyczyły wyłącznie zdarzeń opisanych przez autora, bo warsztat Fleszara wzbudza we mnie wyłącznie zachwyt.
Gorąco polecam tę powieść wszystkim fanom kryminałów i thrillerów. To jest prawdziwa perła.
1 - 1 z 1 opinii