Nie zabiłam – ebooki
TWIERDZI, ŻE NIE ZABIŁA. ALE PRZECIEŻ JUŻ RAZ POPEŁNIŁA ZBRODNIĘ.
Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia że wszystko inne schodzi na drugi plan.
„Zagadka, misterna aura, sączące się napięcie. Nie zabiłam to thriller kompletny, całkowicie wciągający w swój skomplikowany świat. Czy pamięcią można manipulować? Co jest prawdą, a co iluzją? Nie zmrużycie oka, nim nie zbierzecie w całość tej mistrzowsko porozrzucanej układanki”.Małgorzata Oliwia Sobczak
1 - 2 z 2 opinii
- /2023-04-12
Klaudia Muniak w znakomitej formie. Autorka umie tak sugestywnie opisywać strach, niepewność i zagubienie bohaterki, że wszystkie te stany doskonale odczuwa czytelnik. Sabina, która przyjmuje nowy lek działający na ośrodkowy układ nerwowy, nie jest pewna, czy zabiła, czy nie. A policja ją podejrzewa. Wkręca się w spiralę strachu, a zmaltretowany mózg podsuwa jej przeróżne wizje i podejrzenia.
- /2023-03-29
Twierdzi, że nie zabiła. A przecież wszyscy wiemy, że jest do tego zdolna. Przecież raz już to zrobiła.
To chyba najlepsza książka Klaudii Muniak. Serio. Wyobraźcie sobie, że macie tylko dwie opcje do wyboru: zabiła, albo nie zabiła. I wiecie, że nie sposób się domyślić i mieć pewność? I za to ja się kłaniam w pas. Takiej książki było mi trzeba. Takiej, która porządnie zamiesza mi w głowie, a na koniec jeszcze zaskoczy dość sporym zwrotem akcji.
Autorka pominęła wszelkie schematy i po prostu zrobiła to po muniakowatemu - czyli świetnie. Moje pierwsze skojarzenie z twórczością Klaudii to medycyna i tutaj również jej nie zabrakło. Autorka po raz kolejny pokazała, że potrafi w pisanie i że wciąż można wymyślić coś nowego, nie opierając się po raz enty na tym samym wzorze.
Gorąco polecam. To taka powieść na raz, bo trudno ją odłożyć ��
1 - 2 z 2 opinii