ponury

“ Petrichor” Miłosza Szachty, to intrygująca, melancholijna opowieść o mrocznej stronie codzienności. Wątki wypełnione przerażającym artyzmem zostają splecione w niecodzienny utwór literacki. Miłosz Szachta łącząc przeróżne rejestry językowe, dodaje ponury mrok do swojej książki. Powiedziano, że cZŁOwiek jest tak blisko siebie, że wszyscy mamy te same niepokojące sny.

Ponadczasowy, refleksyjny, błyskotliwie napisany tekst. Przypadkowe spotkanie na dworcu w Monachium staje się pretekstem do interesujących rozważań o sprawach dużych i małych. O życiu po prostu. Wielkie ideały i codzienna szamotanina. Co zostaje z ideałów młodości w dorosłym, dojrzałym życiu. Ile przyjaźni ocaleje? Na ile okażemy się sami przed sobą koniunkturalistami, konformistami? Oprócz scen refleksyjnych...

Rok 1935. Irena poznaje Waltera – berlińczyka, służącego w wojsku w Züllichau. Ten, niechętny faszyzmowi, usiłuje uciec do Szwecji. Zostaje jednak pojmany w Międzyzdrojach i osadzony w obozie o zaostrzonym reżimie. Zwolniony po kilkunastu miesiącach, wraca i pomimo wielu przeciwności, pobierają się z Ireną. Na ich osobiste szczęście wciąż jednak rzuca ponury cień przerażająca ekspansja faszyzmu i...