siedze
- Publikacja pochodzi z bazy Polskiej Biblioteki Internetowej. Książka cyfrowa została przygotowana w najwygodniejszym formacie ePub, który umożliwia komfortowy odczyt na większości czytników e-booków na świecie wspierających standard ePub oraz w aplikacjach mobilnych na telefonach, tabletach itp. Format umożliwia intuicyjną zmianę układu tekstu, powiększania i pomniejszania rozmiaru czcionki. Ciesz...
Data dostępności:
Data publikacji:
- O emocjach, uczuciach, o czymś co każdy z nas trzyma w sobie, ale nie zawsze ma odwagę na to, aby to uzewnętrznić. Ja tutaj naprawdę jestem. Z tobą siedzę na balkonie.
Data dostępności:
Data publikacji:
- „…Dla ciebie porzuciłem rodzinę... Dla ciebie straciłem miano przyzwoitego człowieka, sprzeniewierzając powierzone mi pieniądze...Ongi mawiano o mnie, że jestem rokującym nadzieje uczonym...Dziś niby przestępca siedzę tu ukryty w tym mieszkaniu i pomagam ci w zbrodni...”
Data dostępności:
Data publikacji:
- Siedzę w taksówce, a serce bije mi tak mocno, jakby miało zaraz eksplodować. Ja, Emily Cooper, jestem w Paryżu! Wszyscy potrzebujemy w życiu marzeń, a moje właśnie staje się rzeczywistością. Kiedy ktoś marzy tak mocno, to po prostu nie da się go zatrzymać. Paryskie ulice przemykają mi przed oczami, a wraz z nimi zabytki, jedne wspanialsze od drugich. A ja tylko się uśmiecham, uśmiecham i uśmiecham! ...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Widzenie wyobraźnią Coraz bledszy, niknący świat i tylko światło, które przedostaje się przez codzienną ciemność, przypominając czas, gdy rzeczywistość była jeszcze widzialna. Taki był każdy kolejny dzień Jadwigi Stańczakowej, ociemniałej poetki, pisarki i dziennikarki, przyjaciółki Mirona Białoszewskiego prowadzącej jego nieformalny sekretariat. Siedzę w fotelu od medytacji z brajlowską księgą na...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Widzenie wyobraźnią Coraz bledszy, niknący świat i tylko światło, które przedostaje się przez codzienną ciemność, przypominając czas, gdy rzeczywistość była jeszcze widzialna. Taki był każdy kolejny dzień Jadwigi Stańczakowej, ociemniałej poetki, pisarki i dziennikarki, przyjaciółki Mirona Białoszewskiego prowadzącej jego nieformalny sekretariat. Siedzę w fotelu od medytacji z brajlowską księgą na...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Kobieta pochyla się, a ja czuję, jak jej twarz zbliża się w ciemności. Przykłada usta do linii mojej szczęki i zostawia mały ślad. Siedzę zupełnie nieruchomo, podczas gdy jej wargi formują drobną ścieżkę małych, delikatnych pocałunków w stronę mojego ucha. Niezmierna czułość i powolność jej ruchów całkowicie mnie hipnotyzują. Podczas długiej, monotonnej jazdy pociągiem czas zdaje się płynąć znacznie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Kobieta pochyla się, a ja czuję, jak jej twarz zbliża się w ciemności. Przykłada usta do linii mojej szczęki i zostawia mały ślad. Siedzę zupełnie nieruchomo, podczas gdy jej wargi formują drobną ścieżkę małych, delikatnych pocałunków w stronę mojego ucha. Niezmierna czułość i powolność jej ruchów całkowicie mnie hipnotyzują. Podczas długiej, monotonnej jazdy pociągiem czas zdaje się płynąć znacznie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „Siedzę na balkonie, spoglądam na morze i piszę. Manifest kobiecości, mój testament. Wolna kobieta. Słońce zachodzi, popijam café au lait, patrzę na horyzont. Powietrze jest rozgrzane, nie za duszno, przyjemnie. Pojawia się chłodny wiaterek. Popijam z filiżanki. Rozsiadam się wygodnie. Na ustach mam zadowolony, bezwstydny uśmiech. Wielki jak słońce. Zdejmuję okulary, pieści mnie lekka bryza. Na chwilę...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „Siedzę na balkonie, spoglądam na morze i piszę. Manifest kobiecości, mój testament. Wolna kobieta. Słońce zachodzi, popijam café au lait, patrzę na horyzont. Powietrze jest rozgrzane, nie za duszno, przyjemnie. Pojawia się chłodny wiaterek. Popijam z filiżanki. Rozsiadam się wygodnie. Na ustach mam zadowolony, bezwstydny uśmiech. Wielki jak słońce. Zdejmuję okulary, pieści mnie lekka bryza. Na chwilę...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „ŻONA Dzisiaj, wczoraj ach! mój ty Boże, i przez cały tydzień, i już od trzech tygodni, od miesiąca słowa nie rzekłeś do mnie i wszyscy, których widzę. mówią mi, że źle wyglądam. MĄŻ Nadeszła godzina nic jej nie odwlecze. Zdaje mi się, owszem, że dobrze wyglądasz. ŻONA Tobie wszystko jedno, bo już nie patrzysz na mnie, odwracasz się, kiedy wchodzę, i zakrywasz oczy, kiedy siedzę blisko....
Data dostępności:
Data publikacji:
- Zachwycająca opowieść o magii ukrytej w codzienności Jak stworzyć swój mały raj na Ziemi? Odpowiedź na to pytanie zna Maryla, która trzydzieści lat temu postanowiła osiedlić się w starej chacie na górskim szczycie. Udało jej się znaleźć tu prawdziwy dom. Dom, do którego wraca się z utęsknieniem zarówno w tych dobrych, jak i złych chwilach. Ale zanim to nastąpiło, Maryla musiała oswoić Beskidy i wkupić...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Popularna seria teraz w wersji audio! „Witajcie! To znowu ja, Zosia z ulicy Kociej. Siedzę sobie jak zwykle na moim ulubionym drzewie, w naszym ogrodzie, w którym powoli czuć już nadchodzącą jesień. Nawet nieźle to wygląda – te żółknące liście i trawy… No i kilka rumianych jabłek, dyndających mi nad głową. Nadejście jesieni zapowiadałoby się całkiem miło, gdyby nie nowy rok szkolny, który właśnie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- NIE WIE, ŻE TAM JESTEM I OBSERWUJĘ JĄ W LUSTRZE. WSUWA RĘKĘ POD BLUZKĘ. A WTEDY WIDZĘ COŚ NIEMOŻLIWEGO. ONA NIE JEST W CIĄŻY... Wpada do mojego życia niczym burza i już nic nie jest takie same. Zdaje się być taka idealna z tym swoim melodyjnym śmiechem i piękną twarzą. Moje przyjaciółki, jedna po drugiej, ulegają jej urokowi. Wygląda na to, że tylko ja coś podejrzewam. Tylko ja widzę te uśmiechy, które...
Data dostępności:
Data publikacji:
- NIE WIE, ŻE TAM JESTEM I OBSERWUJĘ JĄ W LUSTRZE. WSUWA RĘKĘ POD BLUZKĘ. A WTEDY WIDZĘ COŚ NIEMOŻLIWEGO. ONA NIE JEST W CIĄŻY… Wpada do mojego życia niczym burza i już nic nie jest takie same.Zdaje się być taka idealna z tym swoim melodyjnym śmiechem i piękną twarzą. Moje przyjaciółki, jedna po drugiej,ulegają jej urokowi. Wygląda na to, że tylko ja coś podejrzewam. Tylko ja widzę te uśmiechy,...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „Kobieta pochyla się, a ja czuję, jak jej twarz zbliża się w ciemności. Przykłada usta do linii mojej szczęki i zostawia mały ślad. Siedzę zupełnie nieruchomo, podczas gdy jej wargi formują drobną ścieżkę małych, delikatnych pocałunków w stronę mojego ucha. Niezmierna czułość i powolność jej ruchów całkowicie mnie hipnotyzują." Podczas długiej, monotonnej jazdy pociągiem czas zdaje się płynąć znacznie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „I nagle klocki się składają. Siada obok mnie, patrzy i milczy. Ja pracuję w skupieniu, nie wiem, ile czasu, nie wiem jak, ale to nagle jest takie proste. Musimy to jeszcze sprawdzić, zrobić mnóstwo wyliczeń, analiz, ale ja i tak wiem, że to jest to, czego szukaliśmy. – Zmienisz świat – stwierdza cicho. – Zmienimy. – Łapię ją za dłoń, siedzę tak, dureń, zamiast ją pocałować, usta ma w kolorze letnich...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „Kobieta pochyla się, a ja czuję, jak jej twarz zbliża się w ciemności. Przykłada usta do linii mojej szczęki i zostawia mały ślad. Siedzę zupełnie nieruchomo, podczas gdy jej wargi formują drobną ścieżkę małych, delikatnych pocałunków w stronę mojego ucha. Niezmierna czułość i powolność jej ruchów całkowicie mnie hipnotyzują." Podczas długiej, monotonnej jazdy pociągiem czas zdaje się płynąć znacznie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- „I nagle klocki się składają. Siada obok mnie, patrzy i milczy. Ja pracuję w skupieniu, nie wiem, ile czasu, nie wiem jak, ale to nagle jest takie proste. Musimy to jeszcze sprawdzić, zrobić mnóstwo wyliczeń, analiz, ale ja i tak wiem, że to jest to, czego szukaliśmy. – Zmienisz świat – stwierdza cicho. – Zmienimy. – Łapię ją za dłoń, siedzę tak, dureń, zamiast ją pocałować, usta ma w kolorze letnich...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Jak wygląda dom bez żon? Pewnego dnia Mateusz i Sebastian, dwaj obcy sobie faceci, stają się bliźniakami syjamskimi złączonymi wspólnym losem tymczasowych samotnych ojców. Tylko czy dadzą radę sprostać wyzwaniom? - Śpisz już? - No, zasypiam. - Musisz mi pomóc - szepnął konspiracyjnie. - Czy ja mogę ci pomagać o innej porze niż północ? - Nie. Bo nie zasnę - powiedział nerwowo. - Musisz mi pomóc...
Data dostępności:
Data publikacji: