Penelope Bloom
Filtruj po kategorii
Filtruj po formacie
Filtruj po cenie
Liczba pozycji: 10
- Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia. Nie udało mi się spełnić największego marzenia - zostać artystką - żaden mój związek nie wypalił, ale tego jednego nie chciałam zepsuć. Rzeźbienia z roślin. Zdecydowałam, że będę zarabiać kasę, przycinając ogródki. I pierwszy w moim ogródku wylądował ON. No dobra, tak naprawdę nie tylko przycinam krzaki. Według wszystkich nauczycieli...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia. Nie udało mi się spełnić największego marzenia - zostać artystką - żaden mój związek nie wypalił, ale tego jednego nie chciałam zepsuć. Rzeźbienia z roślin. Zdecydowałam, że będę zarabiać kasę, przycinając ogródki. I pierwszy w moim ogródku wylądował ON. No dobra, tak naprawdę nie tylko przycinam krzaki. Według wszystkich nauczycieli...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Przyznaję - spieprzyłam sprawę. Pierwszy błąd: poprosiłam Pete’a Barnidge’a o pracę. Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofertę, zamiast odrzucić ją na samym początku. Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o pracę ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy... Peter Barnidge… Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Jego paczuszka wylądowała w mojej skrzynce… Hej, spokojnie, mojej skrzynce POCZTOWEJ. I od chwili, kiedy zobaczyłam, co jest w środku, wiedziałam, że ta paczka powinna trafić do mojego gorącego sąsiada. Który najwyraźniej ma brudny sekret… Niespecjalnie lubię koty, ale jestem trochę jak one - nie znoszę większości ludzi. Ale mój sąsiad nie jest jak większość ludzi. Chodzi w koszulach...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka - kocha to, co robi, i dostała od losu szansę - za kilka miesięcy leci do Paryża, aby tam studiować sztukę. Ryanowi świetnie się wiedzie - jest właścicielem sieci znanych piekarń. Do wszystkiego doszedł ciężką pracą, wiele wysiłku też włożył w zepsucie każdego związku, w jakim był do tej pory. Oboje mają bardzo...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Przyznaję - spieprzyłam sprawę. Pierwszy błąd: poprosiłam Pete’a Barnidge’a o pracę. Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofertę, zamiast odrzucić ją na samym początku. Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o pracę ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy... Peter Barnidge… Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ujmując, wsadziłam go sobie do ust. Co więcej przeżułam… a nawet połknęłam. Taaak, wiem. Niedobra, niedobra dziewczynka. I wtedy go zobaczyłam. Wierzcie mi lub nie, ale to, że właśnie dławiłam się jego bananem, raczej nie zrobiło na nim najlepszego wrażenia. Zacznijmy jednak...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Pikantna komedia romantyczna! Jego paczuszka wylądowała w mojej skrzynce… Hej, spokojnie, mojej skrzynce POCZTOWEJ. I od chwili, kiedy zobaczyłam, co jest w środku, wiedziałam, że ta paczka powinna trafić do mojego gorącego sąsiada. Który najwyraźniej ma brudny sekret… Niespecjalnie lubię koty, ale jestem trochę jak one - nie znoszę większości ludzi. Ale mój sąsiad nie jest jak większość...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Urocza komedia romantyczna doprawiona odrobiną pieprzu! Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka - kocha to, co robi, i dostała od losu szansę - za kilka miesięcy leci do Paryża, aby tam studiować sztukę. Ryanowi świetnie się wiedzie - jest właścicielem sieci znanych piekarń. Do wszystkiego doszedł ciężką pracą, wiele wysiłku też włożył w zepsucie...
Data dostępności:
Data publikacji:
- Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ujmując, wsadziłam go sobie do ust. Co więcej przeżułam… a nawet połknęłam. Taaak, wiem. Niedobra, niedobra dziewczynka. I wtedy go zobaczyłam. Wierzcie mi lub nie, ale to, że właśnie dławiłam się jego bananem, raczej nie zrobiło na nim najlepszego wrażenia. Zacznijmy jednak...
Data dostępności:
Data publikacji:
Filtruj wyniki wyszukiwania
Filtruj po formacie
Filtruj po cenie