Po latach milczenia Andrzej Sapkowski znów otworzył drzwi do świata, który zdawał się już zamknięty. „Rozdroże kruków” ukazało się pod koniec 2024 roku i natychmiast wzbudziło emocje — nie tylko wśród wiernych fanów Geralta z Rivii, ale też w całym literackim środowisku. Premiera książki wywołała przede wszystkim euforię, bo nowy "Wiedźmin" to coś, czym fani serii nigdy nie pogardzą — dodatkowo jednak, książka Andrzeja Sapkowskiego rozbudziła nadzieję, że być może ujrzymy jeszcze więcej przygód siwowłosego zabójcy potworów z Rivii.

Czy nowa książka Sapkowskiego to definitywny koniec sagi, czy też pojawią się kolejne powieści? O czym jest "Wiedźmin - Rozdroże Kruków"? O wszystkim informujemy w poniższym materiale.

"Wiedźmin - Rozdroże Kruków". Wiedźmiński prequel już jest

Po piętnastu latach od "Sezonu burz" Sapkowski wrócił do wiedźmińskiego uniwersum z książką, która cofając czas, otwiera nowy rozdział w znanej opowieści. "Rozdroże kruków" to prequel, w którym Geralt dopiero staje się tym, kim pamiętamy go z sagi - teraz jest jeszcze młodym, jeszcze niepewnym, dopiero kształtowanym przez świat zabójcą potworów, który nie będzie znał litości dla zła. Pisarz zrezygnował z wielkich wątków politycznych i metafizycznych na rzecz historii bardziej surowej, kameralnej, osadzonej w brutalnej codzienności wędrownego wiedźmina.

Książka ukazała się 1 grudnia 2024 roku, a jej zapowiedź - utrzymywana w ścisłej tajemnicy przez wydawnictwo - wywołała niemal taki sam rezonans, jak premiera nowej gry czy serialu. Fragment opublikowany w listopadowym numerze "Nowej Fantastyki" zapowiadał ton znacznie mroczniejszy, aniżeli w "Sezonie burz". Sapkowski znów pokazał, że potrafi pisać prozę gęstą od ironii i światopoglądowych niuansów, ale tym razem w perspektywie młodego Geralta, który dopiero uczy się, że moralność w tym świecie to rzecz względna.

O czym jest "Rozdroże Kruków"? 

Akcja powieści rozgrywa się w tych samych realiach, które czytelnicy znają z sagi, lecz w epoce poprzedzającej wszystkie kanoniczne opowieści o wiedźminie z Rivii. Geralt dopiero co ukończył szkolenie w Kaer Morhen i rusza na swój pierwszy szlak. W jednej z wiosek zabija dezertera, który próbował zgwałcić młodą chłopkę - i od tej chwili zaczyna się historia człowieka, którego świat wciąż widzi bardziej jako potwora, niźli bohatera.

Przed karą śmierci ratuje go starszy wiedźmin, Preston Holt - jedna z nielicznych postaci, które przeżyły pogrom w Kaer Morhen. Holt staje się mentorem młodego Geralta, ale także jego lustrem - pokazuje mu, jak cienka bywa granica między przetrwaniem a moralnością. Ich wspólne wędrówki prowadzą przez prowincje pełne ludzi gotowych zapłacić za cudze cierpienie i władców, którzy potrzebują potworów, by mieć z kim walczyć.

"Rozdroże kruków" to opowieść o dojrzewaniu w świecie, w którym każde zwycięstwo ma posmak klęski. Sapkowski odsuwa magię na drugi plan, skupiając się na człowieku, który dopiero uczy się być wiedźminem. Nie brakuje ironii, soczystych dialogów i goryczy, którą pamiętamy z pierwszych opowiadań, ale tym razem jest w tym coś jeszcze - rodzaj spóźnionej czułości autora wobec własnego bohatera.

Andrzej Sapkowski - nowa książka kończy sagę o przygodach Geralta z Rivii?

Choć "Rozdroże kruków" stanowi prequel, wielu czytelników traktuje ją jak zamknięcie całej wiedźmińskiej epopei. Sapkowski nie ogłasza tego wprost, lecz w wywiadach daje do zrozumienia, że tym razem naprawdę "powiedział już wszystko". To książka, która spina w całość trzy dekady twórczości, wracając do momentu, gdy wszystko dopiero się zaczynało - zanim legenda zdążyła urosnąć na truchłach ghuli, nekkerów, upiorów i strzyg.

Czy to więc koniec sagi? W sensie fabularnym - zapewne nie, bo świat Wiedźmina będzie trwał jeszcze długo, napędzany przez szeroko pojętą popkulturę i rozmaite adaptacje. Ale w sensie literackim - najprawdopodobniej tak, "Rozdroże kruków" jest finiszem, który choć opowiada o początkach Białego Wilka, jednocześnie żegna go.